Wiosna
Idzie wiosna. Skąd taki
wniosek? Bo już Wielkanoc!!! Te największe i najświętsze ze świąt. I dla mnie,
od zawsze, kojarzy się z wiosną.
Do świąt przygotowujemy
się dwojako. Na sposób zewnętrzny. Sprzątamy nasze domy, wszystko czyścimy,
myjemy okna. Panie w kuchniach czynią cuda, aby na stole wielkanocnym nie
zabrakło niczego. Są to czynności bardzo ważne i potrzebne, ale nie
najważniejsze. Bo całe te przygotowania, nie mają najmniejszego sensu, jeśli do
Świąt nie przygotujemy się na sposób wewnętrzny. A jak to robimy? Spowiedź,
rekolekcje, modlitwa, cały Wielki Post był czasem przygotowania się na
Zmartwychwstanie Pana Jezusa. W ten właśnie sposób nasze świętowanie będzie
pełne. Spotkania przy stole: najpierw w Kościele na liturgii, a później przy
stołach domowych, z naszą rodziną, aby świętować wielkanocne misteria. A to
wszystko, miejmy taką nadzieję, przy wiosennej aurze.
I dzisiaj trochę o
wiośnie. Bo to czas budzenia się do życia. Przyroda się budzi, ale także i
człowiek, po zimowym zastoju powinien się obudzić do nowego życia. Czasami to
budzenie będzie nas kosztować sporo wysiłku. Ja chciałbym zachęcić Was, drodzy
czytelnicy, aby przemóc się i w ramach wiosennego „budzenia się do życia”
zadbać trochę o siebie i swoje zdrowie.
Wiosna to taki idealny
czas, aby zacząć więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. I żeby ten czas
spędzać aktywnie. Może to, że dni robią się coraz dłuższe i przede wszystkim
cieplejsze, będzie dla Ciebie motywacją, by ten czas wykorzystać na fizyczną
aktywność. Warto sięgnąć do swojej szafy. Stoją tam buty do biegania, które
kupiliśmy rok temu. Trzeba je tylko odkurzyć i ruszyć do parku. Może musimy
wyprać sportową odzież, może cos nowego sobie kupić i ruszyć na kijki do lasu.
Albo zajrzyjmy do piwnicy lub garażu. Stoi tam nasz rower i czeka na porządny
przegląd. Napompuj opony, nasmaruj łańcuch i ruszaj przed siebie. Drogi na Ciebie
czekają.
Pamiętaj tylko jedno.
Zaczynaj powoli, od małych kroczków. Od krótkiej przebieżki, kilku kilometrów
na rowerze. Bo każda, nawet największa podróż i przygoda naszego życia, zaczyna
się od pierwszego kroku, zrobionego, by wyjść za próg własnego domu. Niech ten
czas Świąt Zmartwychwstania Pańskiego będzie dla nas okazją do zrobienia tego
pierwszego kroku. A wtedy odkryjemy, że świat, który czeka tuż za rogiem
naszego domu, bloku, jest wspaniały i pełen przygód. Wystarczy tylko mały krok!
Gdzie taka ładna miejscówka jak na zdjęciu ?
OdpowiedzUsuńGłuchołazy, nad Parkiem Zdrojowym
UsuńDrodzy, a jakie jest Wasze zdanie na temat uchodźców z Syrii i krajów arabskich? Papież Franciszek prosi żeby ich przyjmować...
OdpowiedzUsuńJak się powinniśmy zachować? Nasz rząd mówi żeby ignorować uchodźców. Z drugiej strony to sa ludzie tacy jak my...
anonimowy to pewnie z racji 1 kwietnia taki koment-żart wstawił, hehehe
OdpowiedzUsuń