Podsumowania i postanowienia
Dzisiaj 31 grudnia 2016 r. Więc chyba
przyszedł najwyższy czas aby zrobić jakieś podsumowanie kończącego się roku. No
i przy okazji napisać coś o postanowieniach na rok kolejny.
Na początek coś o podsumowaniu kończącego się roku.
Na pewno niejeden z Was, drodzy
czytelnicy, takie robi. Sam, gdy otworzyłem swój kończący się dzisiaj kalendarz
na pierwszej stronie znalazłem długą listę zawierającą to, co planuję w 2016
roku osiągnąć. Część się rzeczywiście udało zrealizować, a część nie… Takie
życie. W kończącym się roku chciałem więcej jeździć na rowerze. Nie jeździłem
tyle ile chciałem. Bo często są w życiu ważniejsze sprawy niż rower… Jak już napisałem
takie życie. Dlatego moje postanowienia na nowy rok będą trochę inne.
1. Pod względem sportowym:
W nowym roku
postanawiam, że każda jazda na rowerze, każdy odbywany trening będą mi
sprawiały radość. Wiem, że nie zawsze będzie mi się chciało, ale gdy już się
zmotywuję, to będę z tego powodu zadowolony. W skrócie, chcę aby cała zabawa w
sport zawsze sprawiał mi przyjemność, radość i uczucie spełnienia. Koniec.
Kropka.
2. W nowym roku chcę być lepszym:
·
Człowiekiem
·
Chrześcijaninem
·
Księdzem
W tej właśnie
kolejności. Bo żeby być dobrym księdzem, muszę być dobrym chrześcijaninem. A żeby być dobrym chrześcijaninem, to muszę stawać się lepszym człowiekiem. To jedyna właściwa droga. Innej nie ma. To właśnie moje postanowienia na rok 2017, jak i w sumie na całe życie.
To by było na tyle w kwestii podsumowań i postanowień. Każdy powinien jakieś mieć, bo człowiek z natury jest istotą zdolną do refleksji. Bo to ona motywuje nas do ciągłej pracy nad sobą. Więc w tym nowym roku życzę Wam, żeby te wszystkie refleksje dnia codziennego zamienić na ciężka pracę nad sobą. A wtedy ten świat, który nas otacza, zacznie się zmieniać na lepsze. Bożego błogosławieństwa w Roku Pańskim 2017!!!
Komentarze
Prześlij komentarz